Wiadomości
Szkolne Koło Caritas, które działa w Gimnazjum w Pisarzowicach pod opieką Agnieszki Kani i Joanny Przybylskiej, należy do grona najbardziej aktywnych w naszej diecezji. Opuszczający szkołę gimnazjaliści zapewniali, że z pomagania innym nie zrezygnują.
Matka Boża poszła do… krawieckiej przymiarki!
- Chcemy być przy ofiarach tragedii, wyrazić im nasze współczucie - tłumaczy ks. kan. Franciszek Warzecha, proboszcz rajczańskiej parafii.
Dzień przed 13. Królewskim Piknikiem - planowanym na niedzielę 3 lipca parafialnym festynem charytatywnym - w Rajczy-Nickulinie spłonął dom. W pożarze zginęli dwaj mali chłopcy, ich ojciec walczy o życie w szpitalu.
Po tej tragedii przygotowywany przez parafian Królewski Piknik został odwołany.
- Nikt nie potrafiłby się bawić w obliczu takiego nieszczęścia - wyjaśnia decyzję ks. kan. Franciszek Warzecha, proboszcz parafii św. Wawrzyńca DM i św. Kazimierza Królewicza. - Od razu zdecydowaliśmy, że rezygnujemy z całego programu artystycznych występów i zabaw. Przygotowane wcześniej ciasta oraz loteryjne fanty można będzie kupić po niedzielnych Mszach św. W ten sposób chcemy wesprzeć fundusz na dożywianie dzieci z uboższych rodzin. Za tydzień przy kościele przeprowadzimy zbiórkę dla rodziny poszkodowanej w pożarze...
W pożarze zginęli dwaj bracia. Krystian miał 11 miesięcy, a Patryk - 2 lata. Ocalał ich starszy braciszek, 4-letni Oskar. Rodzice trafili do szpitala. Ojciec chłopców został przetransportowany do specjalistycznego szpitala w Siemianowicach Śląskich z powodu ciężkich oparzeń.
Wstrząśnięty tragedią jest sołtys Rajczy Zbigniew Kopeć. - Zrobimy, co tylko możliwe, żeby pomóc rodzinie w odbudowie domu po tym strasznym pożarze. Wiele osób deklaruje, że dadzą też materiał. W przyszłą niedzielę będziemy też zbierać datki na ten cel - mówi Z. Kopeć.
- Zaplanowaną zbiórkę przy kościele przeprowadzą wolontariusze, w tym członkowie naszej parafialnej grupy charytatywnej, jaka powstała po peregrynacji obrazu Pana Jezusa Miłosiernego. Nie można pozostać obojętnym wobec takiego cierpienia - dodaje ks. kan. Warzecha.
bielsko.gosc.pl
60 małych kęczan uczestniczyło w drugim tygodniu z Panem Bogiem w parafii na Osiedlu.
Od kilku lat, w czasie ferii i wakacji ks. Marcin Pomper przekonuje najmłodszych, jak najlepiej walczyć ze złem: - Tak jest wtedy, kiedy gromadzimy się wspólnie i razem zbliżamy do Chrystusa, kiedy odkrywamy drogę ku świętości patrząc na życie świętych - mówi.
- Tydzień z Panem Bogiem organizuję już po raz dwudziesty. Zaczęło się wszystko w Ujsołach w 2007 r. w czasie ferii zimowych i tak trwa do dziś w każde ferie i wakacje. W pierwszym tygodniu gromadzę dzieci, aby jak to zawsze na Tygodniu z Panem Bogiem - wkurzać szatana - mówi ks. Marcin. - Razem odkrywamy drogę do świętości, patrząc na życie świętych. Tak się złożyło, że w Roku Miłosierdzia mój jubileuszowy TzPB jest czasem odkrywania postaci św. Jana Pawła II. Cudowny czas łaski dla każdego z nas!
Przez tydzień dzieci spotykały się pod opieką ósemki opiekunów, w tym emerytowanych nauczycieli i młodzieży - najpierw w parafialnej sali Świętej Rodziny, a później w szkolnej sali gimnastycznej.
- Było mnóstwo śmiechu i radości z tego, że udało się zdobyć pełną pulę punktów, że każdy nawet najmłodszy wykonał zadanie - mówi ks. Marcin.
Na konferencji prasowej w Skoczowie, z udziałem wiceministra Stanisława Szweda i wicewojewody śląskiego Jana Chrząszcza, podsumowano realizację programu w regionie.
Podczas konferencji, która miała miejsce w Urzędzie Miejskim w Skoczowie, o przebiegu wprowadzania programu Rodzina 500 Plus w naszym regionie mówili także: starosta cieszyński Janusz Król i burmistrz Skoczowa Mirosław Sitko.
- Cieszę się, że praktycznie w całym województwie śląskim program jest wdrażany bardzo sprawnie, za co podziękowania należą się władzom samorządowym, które dobrze radzą sobie z tym zadaniem - mówił wiceminister Stanisław Szwed. - Chcę także zapewnić, że nie ma żadnego zagrożenia dla realizacji programu Rodzina 500 Plus. W tym, jak również w przyszłym roku, środki w budżecie są zapewnione.
- Faktycznie, nie odnotowaliśmy żadnych problemów, ani z przyjmowaniem wniosków, ani z wydawaniem decyzji i przekazywaniem środków na wypłaty świadczenia wychowawczego - przyznawał wicewojewoda Chrząszcz. - Na początku obawialiśmy się kolejek, przy dużej ilości wniosków, ale i tego udało się uniknąć...
Jak informował wicewojewoda Chrząszcz, we wszystkich 167 gminach województwa śląskiego program realizowany jest najsprawniej w porównaniu do innych województw. Złożonych zostało 278 tysięcy wniosków, z czego do 24 czerwca rozpatrzono już 215 tysięcy i wydano decyzje o udzieleniu ponad 765 tysięcy świadczeń na kwotę 382 mln złotych.
- Są takie gminy, gdzie do 24 czerwca udało się już nie tylko zebrać, ale także rozpatrzyć 100 procent wniosków i wydać decyzje przyznające prawo do wypłaty świadczenia. Najczęściej są to naturalnie mniejsze gminy, w których wniosków było mniej. Na Podbeskidziu taką gmina jest na przykład Koszarawa, gdzie wszystkie wnioski - a było ich 165 - zostały już rozpatrzone i wydano decyzje o przyznaniu świadczenia - mówił wicewojewoda Chrząszcz.
- W Skoczowie złożono 1994 wnioski. Dotyczyły w 57 procentach wypłaty świadczenia na pierwsze dziecko, co przy wydaniu decyzji wymagało ustalenia dochodów rodziny. Obecnie już około 84 proc. wszystkich wniosków zostało rozpatrzonych - mówił burmistrz Sitko.
W powiecie cieszyńskim wpłynęło łącznie blisko 13 tysięcy wniosków. Ponad 10 tysięcy wniosków złożonych zostało przez mieszkańców Bielska-Białej, a na świadczenia dla bielszczan przekazanych zostało już 11 mln zł.
bielsko.gosc.pl
Strona 366 z 376