Wiadomości

W tym roku rajd górski "Szlakami Jana Pawła II" odbył się już 35. raz. Pierwszy ofiarowali papieżowi po zamachu na jego życie w 1981 r.

Na Groniu Jana Pawła II zakończył się 35. rajd górski dedykowany patronowi tego beskidzkiego szczytu. Dotarło wielu młodych wędrowców, a także uczestnicy tamtego rajdu sprzed 35 lat.
 
Turyści dedykowali swoje wędrowanie papieżowi, gdy na szlaku dotarła do nich wiadomość o zamachu na jego życie w 1981 r. Swój rajd organizowali już od kilkunastu lat.  Wtedy zdecydowali, że będzie to papieski rajd...
 
Stefan Jakubowski dziś ma już ponad 80 lat i od tamtego pierwszego rajdu jest organizatorem wszystkich kolejnych, ale ten pierwszy zapamiętał najmocniej. W rękach drżących ze wzruszenia ściska zdjęcie rajdowego proporczyka sprzed 35 lat.
 
- Wtedy szliśmy w maju. Byliśmy w Mucharzu, kiedy dowiedzieliśmy się o zamachu na życie ojca świętego. Pierwszy odruch: modlitwa, a w dalszą drogę ruszyliśmy z napisem na proporcu, że życzymy Janowi Pawłowi II szybkiego powrotu do zdrowia. I to był pierwszy rajd, któremu daliśmy nazwę: "Szlakami Jana Pawła II" - mówi pan Stefan.
 
Od tamtego dnia wraz z żoną Danutą wszystkie swoje górskie wyprawy związali z papieżem. Potem na Jaworzynę, w końcu przemianowaną dzięki staraniom pana Stefana na Groń Jana Pawła II, przychodzili już przede wszystkim dla modlitwy w jego intencji, a potem - przez jego wstawiennictwo.
 
W pamięci pozostają niezliczone wędrówki czarnym szlakiem z Rzyk-Jagódek, na kolejne nabożeństwa, a potem podczas budowy kaplicy.
 
Wśród niezapomnianych wspomnień pozostają te, kiedy papież pozdrawiał Groń i błogosławił im z helikoptera, przelatującego nad tym beskidzkim szczytem.
 
Z czasem zbudowali tu wraz z grupą wiernych pielgrzymów kaplicę z salą pamiątek i budynek zakrystii, stanął pomnik papieża z kamienną ścieżka, w której utrwalone zostały ślady papieskich butów. Tutaj też powstały plenerowe stacje Drogi Krzyżowej oraz kapliczki, m.in. św. Maksymiliana.
 
Nabożeństwa przez cały sezon ściągają tu od lat tłumy turystów. Tak było i tym razem, kiedy kończył się jubileuszowy rajd, zorganizowany przez jego rodzinne koło PTTK "Szarotka".
 
Mszę Świętą dla turystów sprawował ks. prał. Władysław Nowobilski z Ciśca, który dzielił się wspomnieniami m.in. ze spotkań z kard. Wojtyłą w czasach, gdy ten wspierał jego parafian i zbudowany mimo sprzeciwu władz kościół w Ciścu - słynny "kościół jednej doby".
 
- Był z nami wtedy, gdy potrzebowaliśmy pomocy i wspierał nas - wspominał ks. prał. Nowobilski, wskazując, że także wędrowanie górskimi szlakami wychowuje nas do wrażliwości i myślenia o drugim człowieku, który może potrzebuje pomocy, pocieszenia, zachęty.
 
Co roku pan Stefan osobiście opracowywał projekt pamiątkowej metalowej plakietki, za każdym razem innej w kształcie i odnoszącej się do aktualnych wydarzeń w życiu Kościoła. Z plakietek po latach można było ułożyć krzyż i serce.
 
Również w tym roku dla każdego uczestnika jubileuszowego rajdu Stefan Jakubowski wraz z córką Marią przygotował pamiątkowe plakietki i pocztówki zapowiadające też Światowe Dni Młodzieży. Można było też zaopatrzyć się publikacje na temat Gronia Jana Pawła II.
 
W jubileuszowym 35. rajdzie turystyczne puchary za najliczniejszy udział zdobyli: szkolne koło PTTK "Watra" z Gimnazjum nr 1 z Radlina oraz tamtejszy Oddział PTTK, Zespół Szkół nr 2 z Wadowic, Koło PTTK im. Jana Pawła II z Węgierskiej Górki i grupa z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Kaczynie. Dyplom za propagowanie papieskich szlaków w Czechach otrzymał Jan Heczko.
 
- Byłem na tamtym pierwszym rajdzie, jestem tu co roku, więc nie mogło mnie zabraknąć i tym razem - mówi z uśmiechem Karol Niemczyk z Katowic, przybijając pieczątkę w rajdowej książeczce. Szlak na Groń Jana Pawła II, oznakowany niedawno na całej długości znakami białych serc, pokonał wraz z żoną.
 
Całą grupą przyszli za to turyści z Węgierskiej Górki, którzy wręczyli Stefanowi Jakubowskiemu pamiątkowy medal. - Chcemy podziękować za rajdy i wszystko, co zrobiłeś na Groniu - mówił Tadeusz Gołuch, prezes Koła PTTK.
 
bielsko.gosc.pl

Nawet pięćset złotych mandatu można zapłacić, jeśli okaże się, że do czeskiej czy słowackiej miejscowości dotarliśmy prosto ze szlaku turystycznego a nie przez jedno z wyznaczonych przejść.

W strefie nadgranicznej na Żywciecczyźnie i w Cieszyńskiem pojawiły się schengenbusy - specjalne samochody dysponujące dostępem do danych osobowych, dzięki który można zweryfikować tożsamość każdego, kto przekracza granicę państwową. W Straży Granicznej wstrzymano urlopy, a na patrole wysłano nawet funkcjonariuszy zza biurka. Wszystko po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo najpierw na obrady szczytu NATO, a później na czas Światowych Dni Młodzieży. Obostrzenia graniczne potrwają do 2 lipca.
 
W praktyce oznaczają one, że poruszający się w strefie nadgranicznej, także turyści na szlakach górskich, muszą mieć przy sobie ważny dokument tożsamości, czyli dowód osobisty lub paszport. To w zasadzie nic nowego, gdyż tego rodzaju obowiązek trwa w zasadzie nieustannie. Tyle, że w praktyce w zasadzie rzadko zdarza się, by służby kontrolowały górskich wędrowców, a nawet kierowców, przejeżdżających przez opustoszałe przejścia graniczne. W normalnym trybie granicę polsko-czeską i polsko-słowacką można przekroczyć w zasadzie normalnie. Tym razem jednak można tego dokonać tylko na wyznaczonych przejściach.
 
W Beskidzie Żywieckim, na granicy ze Słowacją lista wyznaczonych przejść obejmuje następujące miejsca:
dla ruchu osobowo-towarowego: Korbielów, Ujsoły, Zwardoń - Myto, Zwardoń - Skalite (droga S69 oraz dworzec kolejowy);
dla ruchu osobowego i rowerowego: Przełęcz Przysłop, Przegibek, Rycerka, Wielka Racza, Kikula, Zwardoń-Skalite oraz Skalanka, Babia Góra i Pilsku.
 
Na Śląsku Cieszyńskim, na granicy z Czechami, wyznaczono następujące przejścia:
dla ruchu osobowo-towarowego: na droga ekspresowa S1, Most Wolności, dworzec PKP, Jaworzynka, Jasnowice, Stożek, Beskidek, Leszna Górna, Puńców, Kaczyce Górne, Zebrzydowice i Marklowice Górne;
dla ruchu pieszo-rowerowego: Jaworzynka-Trójstyk, Istebna, Wielki Stożek, Wielka Czantoria, Wielka Czantoria - Nydek, Cisownica, Kaczyce Dolne i „most sportowy” w Cieszynie.
 
bielsko.gosc.pl

Trzysta tysięcy młodych pielgrzymów zwiedzi były KL Auschwitz. Ale miasto również przygotowało dla zagranicznych pątników własne propozycje.

W dniach 20-28 lipca oraz 1-3 sierpnia Miejsce Pamięci Auschwitz zwiedzać będą mogli wyłącznie uczestnicy Światowych Dni Młodzieży, po wcześniejszym zarejestrowaniu w specjalnie na tę okazję przygotowanym serwisie internetowym.

Każdy ze zwiedzających musi posiadać identyfikator Światowych Dni Młodzieży. Na teren muzeum można wnieść przedmioty o wymiarach nie większych, niż 10/20/30 centymetrów. Nie będzie zatem można mieć przy sobie większej trony czy plecaka.

- Zwiedzanie odbywać się będzie specjalnie przygotowaną trasą - deklarują pracownicy Muzeum Auschwitz. - Ze względów na ogromne zainteresowanie i wymogi ochrony konserwatorskiej, zwiedzanie nie obejmie wnętrz historycznych budynków. Sama trasa została jednak zaplanowana w taki sposób, aby młodzi pielgrzymi mogli poznać najważniejsze miejsca zarówno na terenie byłego obozu Auschwitz I, jak i Auschwitz II-Birkenau. Najistotniejsze zagadnienia z historii obozu przybliży specjalnie przygotowana na tę okazję wystawa plenerowa. Każdy z pielgrzymów otrzyma specjalną ulotkę informacyjną, natomiast do wszystkich zarejestrowanych grup przesłane zostaną drogą elektroniczną szczegółowe informacje organizacyjne. Podczas zwiedzania będzie można zakupić publikacje o Auschwitz specjalnie przygotowane dla uczestników Światowych Dni Młodzieży.

W piątek 29 lipca Muzeum będzie zamknięte dla zwiedzających, a to ze względu na przypadającą w tym dniu wizytę papieża Franciszka w byłym KL Auschwitz-Birkenau.

Z związku z wizytą tak wielu pątników miasto czekają spore utrudnienia w ruchu. Dla ruchu pojazdów zostaną oświęcimskie ulice: Więźniów Oświęcimia (od ul. Obozowej do ul. Legionów) oraz Stanisławy Leszczyńskiej.

W Brzezince zamknięte dla ruchu pojazdów zostaną ulice: Męczeństwa Narodów, Ofiar Faszyzmu (od ul. Pławskiej do ul. Brzozowej), Kombatantów i Czernichowska (od ul. Męczeństwa Narodów do ul. Jakubowskiego).
Dla mieszkańców Brzezinki, Harmęż i Pław przygotowano objazdy.

Do przyjęcia pielgrzymów przygotowuje się nie tylko Muzeum i służby porządkowe, ale także władze Oświęcimia. Z myślą o młodych gościach z zagranicy zaplanowano otwarcie czterech centrów obsługi pielgrzymów: na dworcu PKP, Bulwarach, Rynku i obok Oświęcimskiego Centrum Kultury.

W centrach młodzież będzie mogła korzystać z informacji turystycznej, pomocy przedmedycznej oraz sanitariatów. Ponadto przewidziano dodatkowe parkingi dla autobusów z pielgrzymami na ulicach Tysiąclecia i Szustera na os. Chemików i na bulwarach nad Sołą, poniżej Zakładu Salezjańskiego.

Dla zagranicznych gości przygotowano także kilka tras turystycznych oraz przewodników, którzy pokażą miasto młodym pątnikom. Z myślą o nich przygotowano także specjalny koncert „Miasto Pokoju - Młodym”, który odbędzie się 23 lipca na oświęcimskim rynku.

bielsko.gosc.pl

Bp Piotr Greger modlił się z rowerzystami projektu "Rozkręć wiarę", którzy wkrótce pojadą na wyprawę przez Ukrainę, Litwę, Armenię i Gruzję, dziękując za Jubileuszowy Rok Miłosierdzia, Chrzest Polski i Światowe Dni Młodzieży!

W bielskim klasztorze sióstr redemptorystek – jedynym na polskiej ziemi klasztorze kontemplacyjnego Zakonu Najświętszego Odkupiciela (OSsR) odbyły się wybory władz zakonnych.

Częstograj

Polecamy muzykę

Polecane audycje

Katechezy w Bazylice