Żywiec dla Synodu
I młodzi, i dorośli spotkali się dziś w konkatedrze Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, podczas żywieckiego etapu sztafety modlitewnej młodzieży "Support dla Synodu".
Młodzi parafii dekanatu żywieckiego uczestniczyli dziś w modlitewnej sztafecie "Support dla Synodu" - w intencji obradującego w Rzymie Synodu Biskupów: "Młodzi ludzie, wiara i rozeznanie powołania".
Spotkali się w konkatedrze Narodzenia NMP - najpierw na Różańcu przed Najświętszym Sakramentem, następnie na Mszy św., po której razem odmówili oficjalną modlitwę za Synod. O stronę muzyczną liturgii zadbała młodzież parafii św. Floriana z Żywca-Zabłocia. Dopełnieniem czuwania było wspólne spotkanie przy słodkościach w parafialnej kawiarni "Przystań".
Na czuwaniu wszystkich - młodych, ich rodziców, dziadków, wszystkich modlących się i ich duszpasterzy - powitał ks. Jerzy Łukowicz, dekanalny duszpasterz młodzieży. Mszy św. w intencji Synodu przewodniczył ks. Zygmunt Biernat - proboszcz parafii w Oczkowie. Razem z nim i ks. Jerzym, przy ołtarzu stanęli: ks. Piotr Krzystek - proboszcz z Trzebini, ks. Tomasz Wala - wikary w parafii konkatedralnej, ks. Kazimierz Walusiak ze Sporysza, ks. Marcin Madura z Łękawicy i ks. Ariel Stąporek z Zabłocia, który wygłosił homilię.
Nawiązując do słów Ewangelii o spotkaniu Jezusa w domu Łazarza i jego sióstr - Marii, Marty, ks. Ariel Stąporek odwołał się się do ich postawy wobec Jezusa: uwijającej się wokół posług Marty i słuchającej Jezusa Marii. W tym kontekście zwrócił się do licznie zebranych w konkatedrze dorosłych. Nawiązał do tematyki Synodu i postawach ludzi współcześnie zaangażowanych w życie Kościoła i duszpasterzy, zadających pytanie: Co zrobić aby moje dzieci moje wnuki zachowały wiarę. aby trwały przy Bogu?
- Kiedy zadajemy sobie to pytanie, stajemy w postawie ewangelicznej Marty, która uwija się wokół rozmaitych posług, ale zupełnie nie ma czasu, aby usiąść przed Chrystusem - najważniejszym Gościem, jakiego ma w swoim domu - i wsłuchać się Jego słowa. Również my, ludzie wierzący, wpadamy w tę pułapkę. Często myślimy o tym co jeszcze zrobić, co poprawić, zupełnie nie licząc się z tym, czego oczekuje Bóg i Chrystus. Patrząc na ludzi, którzy zachowują się jak ewangeliczna Maria, poświęcają czas na modlitwę, może nieraz myślimy, że to naiwniacy, którzy marnują czas - bo trzeba tyle zrobić, bo nie dzieje się dobrze. A Chrystus mówi, że Maria obrała najlepszą cząstkę…
Ks. Stąporek podkreślił, by nie wpadać w pułapkę ciągłego działania, tworzenia nowych eventów - wydarzeń - które miałyby młodzież zatrzymać w Kościele. - Oczywiście, one są potrzebne. Chrystus nie wypomina Marcie, że jej posługa jest zupełnie zbędna, ale mówi, że Maria obrała najlepszą cząstkę - mówił zabłocki duszpasterz, zachęcając do powierzania Jezusowi na modlitwie swoich trosk i problemów związanych z młodzieżą. - Nie chodzi o to, żeby modlić się z założonymi rękami, ale o to, aby modlić się o to, w jaki sposób postępować właściwie.
bielsko.gosc.pl