radio_on-lineRadio ON-LINE
Słuchaj nas na komputerach
i urządzeniach mobilnych


kosciol_on-lineKościół ON-LINE
Oglądaj Msze św. i nabożeństwa z kościoła
św. Jana Chrzciciela w Bielsku-Białej

Ofiara na nasze radio - szybki przelew elektroniczny

10zł20 zł50 zł100 złdowolna_kwota

- Chyba nie ma modlitwy łatwiejszej, która zarazem jest tak trudna... - mówią o Różańcu członkowie róż Żywego Różańca, którzy spotkali się w Bielsku-Białej na swoim diecezjalnym dniu skupienia.

Z takim imieniem to była tylko kwestia czasu, kiedy Róża Żmij z parafii św. Stanisława w Czechowicach-Dziedzicach-Podraju trafi do jednej z grup odmawiających tu każdego dnia Różaniec.

- Nie umiem sobie przypomnieć daty, ale kiedy zmarła jedna z pań, dostałam propozycję, żeby wejść na jej miejsce do jednej z róż różańcowych - mówi pani Róża. - I tak to się zaczęło. Ktoś kiedyś zwrócił uwagę na tę zbieżność nazwy naszej wspólnoty z moim imieniem. To miłe czuć się w pełni na odpowiednim miejscu - uśmiecha się.

W Żywym Różańcu jest już także mąż pani Róży Edward. - W róży "od zawsze" była moja mama. I modlitwa różańcowa w domu była czymś naturalnym - mówi. - Kiedy w naszej parafii powstała pierwsza róża całkowicie męska, pomyślałem, że już czas najwyższy się zaangażować.

Takich osób jak państwo Żmijowie w naszej diecezji są tysiące. Tworzą róże Żywego Różańca - 20-osobowe grupy, które codziennie odmawiają wszystkie cztery części Różańca. Przy czym każdy zobowiązuje się do odmówienia... jednej dziesiątki.

Pogodni mocą Bożego pokoju

W sobotę 17 października delegacje róż z całej diecezji przyjechały do bielskiego kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa na swój dzień skupienia. Razem odmówiły Różaniec, wysłuchały konferencji ks. Jacka Pędziwiatra o wzajemnym przenikaniu się tajemnic różańcowych z Koronką do Bożego Miłosierdzia, a na zakończenie uczestniczyły w Mszy św. koncelebrowanej pod przewodnictwem bp. Piotra Gregera przez ks. Piotra Krzystka, diecezjalnego duszpasterza róż i księży opiekunów wspólnot parafialnych.

W homilii biskup przypomniał: - Różaniec przez wieki został rozpowszechniony na całym świecie, ukochany przez wszystkich czcicieli Maryi oraz rozsławiony wieloma łaskami i cudami. Ta piękna i zarazem prosta modlitwa nie potrzebowała reklamy. Szybko podbijała serca ludu, który w tej modlitwie coraz bardziej odkrywał ewangeliczną prawdę o Jezusie i Jego Matce. W roku bieżącym mija 130 lat od chwili, gdy papież Leon XIII zalecił wspólne rozważanie tajemnic Różańca w kościołach przez cały październik, a dwa lata wcześniej (1883 r.) włączył do Litanii Loretańskiej wezwanie: "Królowo Różańca Świętego".

Jak mówił bp Greger, modlitwa różańcowa stanowi ważny element modlitwy medytacyjnej, rodzi w człowieku poczucie spokoju. - Powtarzanie Różańca sprawia, że stajemy się bardziej cierpliwi, ulegli i pogodni mocą Bożego pokoju.

Zwracając się do członków róż, zaznaczył: - Wasza modlitwa to ogromne zaplecze duchowe wspólnot rodzinnych, parafialnych, ale także całej diecezji. Każdego dnia podejmujecie modlitwę różańcową, która kształtuje postawę Maryi obecnej na godach w Kanie Galilejskiej. To jest lekcja przyjmowania woli Bożej z pełnym przekonaniem, że odpowiedź Pana Boga - bez względu na jej treść - zawsze jest dla człowieka rozwiązaniem optymalnym. To jest szkoła bezgranicznego, ale pełnego wewnętrznej determinacji zawierzenia Bogu.

Nie wymaga ani światła, ani okularów

- Jak zachęcić innych do odmawiana Różańca? Najskuteczniejsze jest własne świadectwo. Dzięki Różańcowi można wyprosić naprawdę wiele - mówią członkinie róż z parafii Matki Bożej Różańcowej w Trzebini. - Pan Jezus podnosi z najtrudniejszych życiowych sytuacji. Daje pokój i nadzieję w sytuacjach, które wcześniej wydawały się nie do pokonania. Bardzo wierzymy, że to modlitwa, którą możemy wyprosić pokój w naszych rodzinach, w naszej ojczyźnie i na świecie.

- Dla mnie i wielu z nas przykładem jest św. Jan Paweł II. On się z różańcem nie rozstawał. Kiedy my będziemy go mieli stale przy sobie i będziemy apostołować, nasza postawa podpowie innym, że to dobra droga - dodaje ks. Krzystek. - Ludzie czasem szukają sposobów, co zrobić, żeby się nie nudzić, co zrobić, żeby droga szybciej biegła, żeby oczekiwanie w kolejce nie zamieniło się w nerwówkę. A ta modlitwa jest prostym sposobem na każdy taki moment. Nie wymaga ani światła, ani okularów, ani szczególnych ofiar. A jest wspaniałym zjednoczeniem się z Matką Bożą, Bogiem Ojcem i Jezusem...

Modlitwa pokoleń

- Trafiłam do róży jakieś 18 lat temu. Siostra dziadka była członkinią róży i cała rodzina modliła się w różach. Po ślubie zamieszkaliśmy u niego. Kiedy siostra dziadka zmarła, przekazała mi swoje miejsce w róży - mówi Urszula Wawrzeczko z parafii św. Józefa Robotnika w Janowicach. - Od kilku lat odmawiam też codziennie drugą dziesiątkę - jestem także członkinią róży rodziców modlących się za swoje dzieci.

W Żywym Różańcu jest także ks. Krzystek. Jak sam mówi, w róży jest „od niepamiętnych czasów”. - Organizacyjne, jako proboszcz, jestem we wszystkich różach w parafii, ale jestem też członkiem jednej, w ramach której zobowiązałem się odmawiać moją dziesiątkę - mówi ks. Krzystek. - Ale zdarza mi się odmówić i dwie części Różańca. To taki przywilej, kiedy mieszka się blisko kościoła, ma do niego klucze i łatwiej znaleźć czas na modlitwę - uśmiecha się duszpasterz.

W Trzebini codziennie modli się sześć róż, w tym jedna męska. - Wciągnął mnie przykład mamy. Od trzech lat jestem w róży - mówi Grażyna Kozieł z tej parafii. - Obie jesteśmy kolejnym pokoleniem naszej rodziny, które włączyło się w taką modlitwę.

O każdej porze

- Ja jestem w róży od 17 lat - dodaje trzebinianka Weronika Wrzeszcz. - Odziedziczyłam miejsce po cioci kuzynki męża. A przed 5 laty członkinie róży zaproponowały mi, żebym została ich zelatorką. W domu odmawiam Różaniec z wnukami i chorym synem. Ta modlitwa nas naprawdę jednoczy. W październiku bierzemy udział w nabożeństwach różańcowych w kościele, a w ciągu roku - w drodze do niego. Mieszkam 25 minut od kościoła, więc lubię ten czas wykorzystać na Różaniec.

- Modlimy się indywidualnie, ale czasem zdarza się nam, że odmawiamy nasze dziesiątki razem - mówią państwo Żmijowie.

- Mam swoją porę - modlę się najczęściej o 12.30, ale mam różaniec właściwie cały czas przy sobie i dołączam się też do modlitwy prowadzonej w rozgłośniach radiowych - dodaje G. Kozieł.

- Jedna dziesiątka to minimum - mówi W. Wrzeszcz. - Dla wielu zabieganych to naprawdę trudne i odpowiedzialne zadanie, więc cieszymy się z każdej osoby, która chce się go podjąć. Ale są wśród nas też takie osoby, które odmawiają codziennie cały Różaniec, nawet wszystkie cztery części.

aniolbeskidow.pl / bielsko.gosc.pl

Udostępnij:

Częstograj

Polecamy muzykę

Najbliższe transmisje

29 Mar 2024 - piątek
08:15 - 09:00
Godzina Czytań i Jutrznia

29 Mar 2024 - piątek
15:00 - 18:00
Koronka do Bożego Miłosierdzia, Droga Krzyżowa i Liturgia Męki Pańskiej oraz Gorzkie Żale

30 Mar 2024 - sobota
08:15 - 09:00
Godzina Czytań i Jutrznia

Polecane audycje

Katechezy w Bazylice

Pod naszym patronatem

Podcasty

Listy Nikodema

listy_nikodema

Rozważanie niedzielnej Ewangelii prowadzi Adam Rakszawski - niedziela, godz. 10:00.
Teksty rozważań można znaleźć na blogu LISTY NIKODEMA.

Copyright © 1998-2022 Anioł Beskidów - Beskidzkie Radio Katolickie 90,2 MHz. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Na górę strony