Pielgrzymka Żywiecka dotarła do Częstochowy
Po sześciu dniach marszu do sanktuarium maryjnego w duchowej stolicy Polski dotarli pątnicy z Żywiecczyzny. Zwieńczeniem tegorocznego pielgrzymowania była Msza Św. celebrowana 29 sierpnia przez bp Romana Pindla w kaplicy cudownego obrazu Czarnej Madonny. - Na pewno w tym roku w Częstochowie byliśmy słyszalni i widoczni, ponieważ sporo osób ubrało regionalne stroje góralskie. W ten sposób, naszym rodzimym folklorem z zaakcentowaliśmy skąd jesteśmy - powiedziała Marta Wolska odpowiedzialna za obsługę medialną żywieckiej pielgrzymki.
W sumie przed cudownym obrazem Czarnej Madonny stawiło się ponad pół tysiąca pątników. W drodze opiekę duchową nad poszczególnymi grupami sprawowało w sumie sześciu duszpasterzy na czele z proboszczem konkatedry ks. Grzegorzem Gruszeckim. Obecne były także siostry zakonne oraz kapłani żywieckich parafii - W tym roku podczas rekolekcji w drodze kontynuowaliśmy temat sakramentów Kościoła i słuchaliśmy katechez o małżeństwie - poinformowała Marta Wolska.
Mszy św. wieńczącej pielgrzymkę przewodniczył bp Roman Pindel. W homilii zaznaczył, że tegoroczne pielgrzymowanie odbywa się w roku św. Józefa Bilczewskiego, który był wielkim czcicielem Matki Bożej. Przypomniał, że lwowskiemu arcybiskupowi zawdzięczamy koronację obrazu Czarnej Madonny papieskimi koronami, co było działaniem uprzedzającym polityczne zamiary cara chcącego ufundować własne korony. - Arcybiskup Bilczewski użył oryginalnego określenia dla sanktuariów Maryjnych. Jasną Górę i inne miejsca czci nazywa „Izbami tronowymi”. Faktycznie przychodzimy tutaj, na Jasną Górę, do Kalwarii, Rychwałdu i Rajczy, czy do innych miejsc. Nie odejdziemy, dopóki nie popatrzymy na Obraz Matki Bożej, nie wypowiemy tego, z czym przychodzimy, nie wysłuchamy tego, co Ona ma nam do powiedzenia - stwierdził bp Pindel.
Pielgrzymka Żywiecka do Częstochowy należy do najstarszych w Polsce. Mieszkańcy stolicy Żywiecczyzny po raz pierwszy wyruszyli na pątniczy szlak w 1611 roku.