Żywiecki Korowód Trzech Króli
W dniu Święta Objawienia Pańskiego, a więc proklamowania zbawienia dla wszystkich starych i nowych pogan, idziemy przez dzisiejszy Żywiec, ogłaszając „Dzień dziś wesoły!” - mówił bp Roman Pindel w Żywcu. 6 stycznia barwny korowód z trzema królami i rzeszą radosnych mieszkańców przeszedł ulicami stolicy Żywiecczyzny.
Tegoroczne świętowanie zainaugurowała Msza św. celebrowana przez biskupa w kościele św. Floriana w Zabłociu. Z racji przypadającej w tym dniu 8. rocznicy sakry i ingresu złożono biskupowi Romanowi Pindlowi życzenia, dziękując za pasterską posługę
W Eucharystii uczestniczyli mieszkańcy parafii, przedstawiciele różnych środowisk życia religijnego i społecznego. Liturgiczne lekcje odczytywali mężczyźni z żywieckich wspólnot parafialnych, którzy wcieli się w role trzech króli. Liturgiczny śpiew ubogacili swoim śpiewem górale.
Po Mszy św. uformowano barwny korowód. Drogę z kościoła św. Floriana na żywiecki rynek przeszli uczestnicy wspólnej modlitwy, do których dołączali inni mieszkańcy miasta. Maszerowano całym rodzinami, mając na głowach symboliczne, królewskie korony. Idąc ulicami miasta, śpiewano kolędy. Pochód prowadzili jukace, czyli zabłoccy przebierańcy, skrywający twarze pod maską z kawałka baraniego runa, z wyciętymi otworami na oczy i usta, na głowę wkładający czapę w formie stożka, zwieńczoną pomponem i wypisaną datą nowego roku. Trzech królów wieziono w dorożce. Pojawili się jeźdźcy z pocztem husarskim, wojowie, żywczanie w tradycyjnych strojach mieszczańskich. Ozdobą korowodu były jak zawsze dzieci.