Sarkandrowski odpust w Skoczowie.
Nasz patron – św. Jan Sarkander – wybrał bycie głosicielem słowa Bożego. W śmierci męczeńskiej dał świadectwo swojej wiary i wierności wobec prawdy - powiedział bp Roman Pindel 6 czerwca w Skoczowie podczas dorocznego odpustu ku czci patrona diecezji.
Podobnie jak przed rokiem, ze względu na obostrzenia sanitarne związane z pandemią, nie było barwnej procesji z relikwiami św. Jana Sarkandra na pobliską Kaplicówkę. Kazanie wygłosił wikariusz generalny ks. Marek Studenski. Zacytował zdanie z Drugiego Listu do Koryntian – „Niewielkie bowiem utrapienia nasze obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne” (2 Kor 4, 17) – wskazując, że na przykładzie św. Jana Sarkandra te słowa się spełniły. - Spłaćmy wobec męczenników dług. My nie musimy cierpieć tak jak oni. Przyjmijmy to, co jest wpisane w nasze życie bez narzekania. Jezus daje siłę do podjęcia męczeństwa. Człowiek wewnętrzny musi jeść, żeby się odnawiać musi sięgać po pokarm – stwierdzi ks. Studenski, akcentując, jak ważna dla znalezienia takiej siły duchowej jest modlitwa.
Jan Sarkander urodził się w Skoczowie na Śląsku Cieszyńskim. Po studiach w Ołomuńcu, Pradze i Grazu przyjął święcenia kapłańskie i prowadził aktywną działalność duszpasterską na Śląsku i Morawach. W 1620 r. został aresztowany i osadzony w więzieniu w Ołomuńcu. Był fałszywie oskarżony o sprowadzenie na Morawy polskich oddziałów najemnych, tzw. lisowczyków. Okrutnymi torturami próbowano zmusić go również do zdrady tajemnicy spowiedzi, jakiej wysłuchał od wielkorządcy Moraw Władysława Lobkovica. Nieugięty kapłan zmarł miesiąc później, 17 marca 1620 r., w wyniku ran zadanych przez oprawców.W poczet błogosławionych zaliczył Jana Sarkandra papież Pius IX w roku 1859. Kanonizacji dokonał Jan Paweł II 21 maja 1995 roku w czeskim Ołomuńcu.