Dla człowieka wierzącego postać św. Maksymiliana musi urzekać, skłaniać do refleksji, mobilizować do troski o gorliwe życie duchowe; ta postać może – i powinna – fascynować - mówił  bp Piotr Greger o męczenniku Auschwitz.

 9 sierpnia pomocniczy biskup naszej diecezji celebrował odpustową sumę w Aleksandrowicach w parafii dedykowanej  o. Kolbe. Przy ołtarzy największej w diecezji świątyni obok biskupa Piotra Gregera stanęli: proboszcz parafii prałat Stanisław Wawrzyńczyk wraz ze swymi rocznikowymi kolegami: ks. Andrzejem Chruszczem, oraz ks. Bogusław Matuła z archidiecezji katowickiej, który przez cały dzień pełnił posługę odpustowego kaznodziei. Eucharystię celebrował także zamieszkujący parafię emeryt ks. Mieczysław Dyga. 

- Świętując tegoroczny odpust mamy powody do dziękczynienia, że Opatrzność Boża dała Kościołowi na ziemi beskidzkiej tak wspaniałego Patrona i Orędownika. - mówił bp Piotr zaznaczając, że Rajmund Kolbe to niezwykła osobowość, człowiek wielkiego intelektu,  dokonały organizator, o niespotykanej potędze ducha, bezgranicznie ufający Maryi.Opisując zwięźle sylwetkę o. Kolbe kaznodzieja podkreślił że dla o. Kolbe każda okoliczność była sposobnością do przepowiadania Dobrej Nowiny. 

Przywołując ostatnią stację historii życia świętego Maksymiliana - męczeństwo biskup zaznaczył, że KL Auschwitz  było miejscem gdzie w wyniku zorganizowanego na sposób przemysłowy masowego mordu motywowanego nienawiścią rasową i demonicznym nacjonalizmem, straciło życie wielu niewinnych ludzi; zostali zamordowani nie za to, co zrobili, ale za to, kim byli.

Mówiąc o piele obozu koncentracyjnego wskazał na tajemnicę ludzkiej nieprawości, której nie można sprowadzić jedynie do ideologi. - Popełnione przez człowieka zło oraz związane z tym poczucie grzechu nie są tutaj teoretycznymi konstrukcjami. Zło i grzech są tutaj bardzo realne i w najwyższym stopniu zabójcze. Ich realność oznacza, że należy poważnie potraktować rzeczywistość istnienia Złego i wpływu, jaki wywiera on na ludzką kondycję – począwszy od niechlubnego popołudnia w ogrodzie Eden, a na dniu dzisiejszym skończywszy - podkreślił kaznodzieja. 

Na takim tle postać św. Maksymiliana jawi się jako uosobienie katolickiej i chrześcijańskiej odpowiedzi wobec ludzkiej nieprawości. Ta odpowiedź - zdaniem kaznodziei - nie ma postaci argumentu, ale ma charakter wydarzenia. - Jest nim paschalna tajemnica krzyża i zmartwychwstania, poprzez które Chrystus posłuszny aż do śmierci (Flp 2, 8), wziął na siebie lęk całego świata i zanurzył go w ogniu Bożej miłości. Dzięki temu wydarzeniu ludzkość ma możliwość życia w wolności od strachu, niepokoju, niepewności o przyszłość i tego wszystkiego, co potrafi skutecznie zniechęcić na drodze realizacji dobra -  powiedział biskup Piotr wskazując na  świecę paschalną, która jako dar Jana Pawła II znajduje się w celi męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana. 

Uroczystości odpustowych w Aleksandrowicach zwieńczyła eucharystyczna procesja wokół parafialnej świątyni.