"Boże coś Polskę przez tak liczne wieki otaczał... Mówimy o tej pieśni narodowej, patriotycznej i wolnościowej z jednego bardzo ważnego powodu. Ona ujawniaś myślenie historiozbawcze - mówił bp Roman Pindel podczas Mszy św. celebrowanej 11 listopada w intencji ojczyzny w kościele św. Maksymiliana Kolbego w Bielsku-Biełej. 

Msza św. w aleksandrowickiej świątyni zwieńczyła tegoroczne obchody Święta Niepodległości. Wcześniej uczczono poległych za Ojczyznę żołnierzy na cmentarzu wojskowym. Z udziałem przedstawicieli władz państwowych, samorządowych, wojska, kombatantów, harcerzy i młodzieży bielskich szkół. Biskup Roman Pindel oraz ks. Krzysztof Cienciała - przedstawiciel wspólnoty ewangelików odmówili modlitwę za zmarłych obrońców ojczyzny. Odczytano Apel Poległych, zapalono znicze przy grobach oraz złożono wiązanki kwiatów. 

Podczas homilii w kościele św. Maksymiliana biskup przypomniał historię powstania pieśni religijno-patriotycznej "Boże coś Polskę przez tak liczne wieki" i ukazał jaj historiozbawcze spojrzenie na polską rzeczywistość. "Na czym polega to myślenie? Najpierw na tym, że wierzymy, iż to Bóg kieruje losami ludzi i narodów. Polega też na tym, że człowiek uczy się z przez patrzenie na historię, na to co Bóg czynił w historii - stwierdził zaznaczając, że nie ma w tym spojrzeniu miejsca na tani mesjanizm i zachwyt nad sobą. "Potrzebujemy tej sprawiedliwości i mądrości, jeśli przyszło nam żyć w wolności naszej Ojczyzny. Jeżeli sami możemy kształtować jej sprawy, potrzebujemy szukać rozumem i w dyskusji, ale potrzebujemy także prosić jako dar od Boga. Potrzebujemy tego, zwłaszcza gdy obejrzymy się wstecz, popatrzymy w naszą historię i zobaczymy działanie Boga w ludziach dla odzyskania niepodległości przed stu laty. I to niezależnie od ich wiary, wyznania czy poglądów politycznych i społecznych” - wzywał kaznodzieja. 

Pieśń "Boże coś Polskę przez tak liczne wieki" odśpiewali na koniec wszyscy uczestnicy patriotyczno-religijnych uroczystości w Bielsku-Białej.